piątek, 28 sierpnia 2009

Wywiad z Moderatorem Wrestlefans ,jednym z najbardziej szanowanych ludzi na PSW- FH!!!!!

1.Co Pan sądzi o obecnym zamieszaniu w TNA związanym z romansem Jeffa Jarretta i Karen Angle i tego konsekwencjami??

Wypada spojrzeć na tą sytuację z dwóch stron - osobistej i zawodowej. Pod względem osobistym nie wygląda to najlepiej, ale jeśli chodzi o stronę zawodową to prawdopodobnie temat przycichnie, Jarrett wróci do TNA i będzie tak jak wcześniej. Nie chce mi się wierzyć aby Jarrett odszedł na zawsze z TNA, Dixie odkupiła jego udziały itd. - to jest jakaś wesoła twórczość bazujących na przeciekach. Szybciej Goldberg pojawi się w TNA niż Jarrett porzuci organizację.

2.Kto według Pana mógłby najbardziej pomóc TNA??

TNA chce być drugim WCW, a więc liczą się ratingi i gonienie konkurencji za jaką uważają WWE. Polityka TNA jest bardzo podobna do tej z WCW - ilu już zawodników znanych z WWE widzieliśmy i widzimy w TNA? Dużo... Powoli main eventerzy zaczynają też stawiać warunki gdyż mają tzw. creative power (Jarrett, Angle, Nash itd.) Idąc tym tokiem rozumowania TNA najbardziej pomoże Hogan lub Goldberg. Nie wspominam o The Rocku, Austinie czy Hitmanie bo i tak nic nigdy z tego nie wyjdzie. Hulkster i Da Man wyciągną spore pieniądze, ale zapewnią też TNA to czego tak pragną - skok oglądalności.

3.Którzy zawodnicy w WWE są według Pana najlepiej zapowiadającymi gwiazdami??

Trudno w zawodowym wrestlingu mówić o zapowiadających się gwiazdach bo wszystko zależy od upodobań writerów. Z MVP, Cryme Tyme raczej nic nie będzie, Punk może i być main eventerem, ale do mnie nie trafia. Kiedyś nie znosiłem Miza, ale teraz jako ważniejszy heel na RAW nie radzi sobie tak źle. Morrison i Ziggler dostają ostatnio mega push, ale to jest trochę taki push na siłę - tak jak to było z Triple H'em od 1997 roku. Nie widzę w Morrisonie i Zigglerze regularnego postępu oraz powolnych narodzin gwiazdy tylko próbę wciśnięcia czegoś widzom na siłę. Stawiam z tej dwójki na Morrisona, ale nie tak tworzy się gwiazdy. Doskonałymi przykładami jak to się robi są Orton, Batista, Jeff Hardy czy Edge. Trudno mi coś powiedzieć o TNA bo tam właściwie brakuje zapowiadających się gwiazd, wszyscy mają już swoje miejsca i na większe przetasowania się nie zanosi.

4.Co powie Pan o takich wrestlerach jak The Rock,Stone Cold Steve Austin czy Mick Foley ??

Austin i Foley to moja ścisła czołówka. Stone Cold to był rewolucyjny gimmick w latach 1996-1999 i kompletnie inny produkt WWE od tego który oglądamy dzisiaj. Od roku 2000 nie było już tak dobrze, ale heelowy 2001 i narodziny "what?" to również złote czasy WWF. Austina charakteryzował przede wszystkim realizm, właściwie brak sztuczności i proma które w 85 proc. powstawały w jego głowie, a nie na papierze. Mick Foley z ECW, WCW czy WWE do roku 2001 to zawodnik po którym można było spodziewać się wszystkiego. Tak, nie jest to geniusz pod względem umiejętności, ale wrestling ma być przede wszystkim ciekawy, a Foley swoimi hardcore'owymi akcjami i ryzykownym stylem walki nie dał widzowi odejść od telewizora. The Rock to wzorowy przykład enterteinera. Lepszego nie było i nie będzie. Rock też nie był tuzem w ringu, ale posiadał duże możliwości co przy połączeniu z wybitnymi wywiadami czyni go żywą legendą wrestlingu nawet mimo tego, że w ostatnich latach wyraźnie odcina się od WWE i dobrze radzi sobie jako aktor
.
5.Który wrestler oprócz Hulka Hogana miał największy wpływ na rozwój i wzrost popularności wrestlingu na świecie ??

Po Hoganie jest długa przerwa, a kolejni wrestlerzy to The Rock, Austin, może Bret Hart (masa fanów w Kanadzie, Australii czy Niemczech) i... Goldberg oraz Cena. Upper mid-carderzy i mid-carderzy giną w temacie promocji wrestlingu na świecie, zawsze prym wiodą tutaj największe gwiazdy, które w pewien sposób jakoś się wyróżniają.

6.Jak pan ocenia projekt DDW i czy wytrzyma próbę czasu??

Nie wiem. Powodzenie gali w Stodole będzie tutaj odgrywało ważną funkcję. Nie radzę im jednak by organizowali kolejne "gale" typu "pokaz adeptów" bo wypadło to słabo, o liczbie widzów na tym pokazie lepiej nie mówić, a wstęp był przecież wolny da wszystkich. Nie uważam, że od października, gdy rozpocznie się rok studencki, widzów nagle przybędzie. Zdecydowanie lepiej jest robić duże gale dwa lub trzy razy w roku z gwiazdami wrestlingu typu Aries czy Ruckus niż odstawiać cyrk co dwa miesiące w Karuzeli. Organizatorzy powinni zacząć lepiej promować to DDW nawet w polskich serwisach wrestlingowych, których raptem jest ile? 4? Jakiś zachęcający wywiad, promo, ambitniejsza grafika na stronie czy lepsze plakaty to podstawa. Nie rozumiem również całej tej zmowy milczenia w wielu sprawach.

7.Co by Pan sadzi o potencjalnej wojnie ratingów między TNA i WWE, która może być za kilka lat??

Ja nawet za kilka lat nie widzę tej wojny bo mimo ogromnego potencjału booking TNA jest bardzo przeciętny. 60 proc. tygodniówek jest przegadanych, a na galach PPV dobrze wypadają dwie, może trzy walki - reszta do przewinięcia. Wraca syndrom WCW - genialny roster i brak rewolucyjnych pomysłów. Mam nieodparte wrażenie, że w TNA widzi się tylko Kurta Angle, a reszta to dodatki. Tak być nie powinno bo już w WCW panował latami tylko Hogan (tu w grę wchodziły jeszcze ogromne pieniądze) i wszyscy wiemy do czego to ostatecznie doprowadziło.

8.Kto według Pana jest największą nadzieją TNA??

TNA ma pewien problem. Ich roster rozwija się z miesiąca na miesiąc, ale nie pomaga to przyciągnąć nowych widzów. Jeśli chcą wypłynąć na szerokie wody to nie pomoże im ani AJ Styles ani Daniels ani Pope ani Mr. Kennedy. Jest Angle, Foley, Lashley, Nash, Booker T, kończący karierę Sting i brakuje dosłownie jednej lub dwóch gwiazd która pociągnie tłumy. Hogan, Goldberg, może Flair to jedyni zawodnicy którzy są w stanie to zrobić. Storyline z Main Event Mafią prowadzi powoli w ślepą uliczkę i trzeba go zamknąć z hukiem lub dołożyć megagwiazdę do tej stajni.

9.Jeśli byłby konkurs na największą legendę wrestlingu ,to kogo by Pan wybrał Stinga czy The Undertakera ???

Trudny wybór, ale stawiam jednak na Undertakera. Walka z WrestleManii XXV pokazuje że Taker wciąż jest w stanie przygotować doskonałe widowisko i mimo tego, że gimmick zawsze brał u niego górę to wraz z biegiem lat widzimy ciągle rozwijającego się Undertakera. Jeżeli chodzi o Stinga to moim zdaniem w TNA pokazuje naprawdę niewiele i walczy na pół gwizdka. Borden skleił masę świetnych pojedynków w NWA i WCW, ale ostatnie 7-8 lat jakoś do mnie nie przemawia i nie wiem czy obwiniać należy booking TNA czy spadek formy Stinga.

10.Jakie gale Pan ogląda WWE Raw,Smackdown,ECW-TNA Impact czy raczej Indy ??

Staram się oglądać wszystkie tygodniówki WWE i TNA. Z Indys rzucam czasem okiem na ROH i chciałbym pooglądać CZW lub Japonię, ale zwyczajnie nie mam na to czasu. WWE oglądam by być na bieżąco (co z takich czy innych względów jest mi potrzebne), a więc mowa tu o RAW, ECW, Superstars, SmackDown, Vintage Collection i This Week in WWE. Na Impact patrzę często z ciekawości gdyż po dodaniu Taza, Lashleya, Pope'a itd. ich roster robi się naprawdę bardzo dobry, ale nie mogę tego samego powiedzieć o walkach, które w większości są wtórne, schematyczne i bez większej finezji.

11.Co Pan myśli o mega-pushu dla takich zawodników jak:Triple H,John Cena,Batista czy Edge??

Cieszę się z pushu Edge'a ponieważ jestem jego fanem od czasów The Brood. Triple H - wiadomo, ma mocne podstawy do bycia gwiazdą, ale nie sądzę by zaszedł aż tak daleko gdyby nie rodzinne układy. Batista - kluczową rolę w jego pushu odegrały gigantyczne gabaryty i nie tak złe występy w ringu jeśli ma kto mu pomóc, zasadniczo nie przeszkadza mi push Animala bo jest on wiarygodny i nie ma jakiegoś marnego gimmicku. No i został John Cena. Zdaję sobie sprawę, że Cena ma liczne grono fanów, ale ja nigdy nie byłem do niego przekonany, do mnie trafiają wrestlerzy pokroju Edge'a, Austina, Foley'a, Regala, Breta Harta, Sammartino, Kozlova czy Swaggera, a więc mniej kreskówkowi i rozrywkowi, a bardziej realistyczni. Nie znoszę jednak gdy ktoś chce przedobrzyć sprawę i z układanego wrestlingu zrobić pseudo-prawdziwy show. Co do Ceny to nie wiem, może to kwestia rapowego gimmicku, może ciągłego bycia babyfacem, a może schematycznych występów i zachowań.

12.Co Pan sądzi o Polish Wrestling Zone??

Jeszcze nic :) Serwis musi trochę się rozwinąć, zdobyć większą liczbę użytkowników i przetrwać próbę czasu. Nie wierzę w teksty, że w Polsce nie ma już miejsca na kolejne forum czy stronę o wrestlingu. Miejsce jest zawsze tylko kluczową rolę pełni tutaj zapał twórców. Tak jak za inne nowe serwisy, trzymam za Was kciuki i zniechęcam do zabawy w podziały. Róbcie swoje, podchodźcie do tematu z głową i będzie dobrze.

1 komentarz: